środa, 4 maja 2016

Akcja społeczna

Kompletnie nie wiem, kim jest ten pan występujący na filmiku. Video podesłała mi koleżanka, bo mówi on o ważnej społecznej akcji. Żeby się dowiedzieć o co chodzi, trzeba dotrwać do jego końca.
Ja absolutnie tego rodzaju inicjatywy, zwiększające naszą świadomość, popieram. A kontrowersja temu towarzysząca ma tylko na celu zwrócenie uwagi, jak największej ilości ludzi.


Kłująca roślina

Pokrzywa mocno kojarzy mi się z moim dzieciństwem. Za dzieciaka często latało się po łąkach całą gromadą i największym wyczynem było wejście do zarośli pełnych wielkich, kłujących pokrzyw.
Mało tego część chłopaków, chcąc udowodnić swoje męstwo, zrywało największe egzemplarze i potem krzywiąc się z bólu, zaciskało pięści pełne liści pokrzywowych. Głupota - no raczej, potem ręce mieli całe w bąblach i nie mogli nawet długopisów utrzymać na lekcjach. Teraz dzieciaki już tak nie wychodzą na zewnątrz, wolą siedzieć przy komputerach. Zresztą obecnie o wiele groźniejszy od pokrzyw jest barszcz sosnowskiego.

Transpłciowość

Temat ostatnimi czasy, bardzo na topie. Przy okazji wzbudzający skrajne emocje.
Dla mnie, osoby która ma trochę więcej lat, niż 20 wiosenek, nie jest to aż tak kontrowersyjne. Skoro ktoś od czasu pierwszych lat życia czuje, że jest uwieziony we własnej skórze, to nie nam go oceniać. Każdy powinien żyć jak mu się podoba, bez względu na to czy będzie kobietą, czy mężczyzną.
Jest sporo dramatów wynikających z transgenderyzmu, głownie wynikających z niezrozumienia i braku tolerancji. Często nie kończy się to dobrze dla osób transpłciowych. Jest wiele samobójstw i prób pozbawienia życia. Naświetliła ten problem nieco bardziej Caitlyn Jenner, bardziej znana jako Bruce. Poprzez swoją głośną przemianę (którą skomentował na Twitterze sam B. Obama) ukazał szerszej publiczności zjawisko transpłciowości. Przy okazji odkrywając skalę dramatów, odgrywających się z udziałem osób dotkniętych tym problemem.


Jedno co mnie zastanawia, to dlaczego tak długo czekał, z pokazaniem swojego prawdziwego oblicza. Był w tylu związkach, małżeństwach z których ma gromadkę dzieci. Jeśli od najmłodszych lat, czuł że gdzieś tam w środku jest dziewczyną, to po co te kolejne związki i udawanie. Czyżby nasz dzisiejszy świat tak mocno wbijał nam do głowy, utarte role które powinnyśmy przyjąć, bez słowa sprzeciwu. Że aż do tego stopnia udajemy, kogoś kim tak naprawdę nie jesteśmy, byle otoczenie było zadowolone. Cierpiąc w środku, niemiłosiernie.
No nie wiem...